• klasa II b 2011/12

        • ,,Dziady” A. Mickiewicza wystawiane w listopadzie na deskach Teatru Nowego w Zabrzu, mieli okazję oglądac uczniowie klas II Gimnazjum z Zespołu Szkół w Wyrach. Przedstawienie to jak najbardziej o tematyce,, listopadowej”, smutne, straszne a jednocześnie tak bardzo prawdziwe - oddało przesłanie  utworu Mickiewicza, które wciąż dla wszystkich pozostaje aktualne; motyw śmierci, przemijania i tego co jest ,, po’’. Młodzież wraz ze swoimi opiekunami w czasie trwania spektaklu przeniosła się w świat pogańskich wierzeń w ,, wywoływanie duchów” oraz obrzędów związanych z praktykowaniem tego pogańskiego zwyczaju. Aktorzy doskonale ucharakteryzowani, grali swoje role a dodatkowymi efektami wzmacniali wymowę i grozę sytuacji: zapalenie kotła, wybuch ognia, iskrząca laska Guślarza, zjawa samobójcy w szafie i wiele innych. Chór wieśniaczek powtarzający zaklęcie:,, Ciemno wszędzie, głucho wszędzie , co to będzie, co to będzie…” obwieszczał pojawienie się kolejnego ducha ,następnie pytały go,, czego pragnie, czego łaknie”, później znów powtarzały jego naukę i morał oraz przestrogi dla żyjących. Wszystko to odbywało się w atmosferze ciemności, mroku oraz napięcia związanego z tajemnicą granicy jaka dzieli życie i śmierc.

          Po skończonym przedstawieniu uczniowie wyrskiego gimnazjum mieli gotowy temat i wprowadzenie do omówienia dramatu, na ,, gorąco”, mogli podzielić się także swoimi wrażeniami i emocjami związanymi z samym spektaklem jak i trudną do zrozumienia lekturą.

           

           21 września 2011 r. w Domu Kultury w Gostyni odbyło się spotkanie z p. Markiem Szołtyskiem – znawcą i badaczem kultury i języka Śląska. Spotkanie owo poprzedzono emisją legendarnego już filmu w reżyserii K. Kutza – również miłośnika tematyki związanej z regionem śląskim. Na tę okazję do gostyńskiego Domu Kultury , oprócz starszych mieszkańców gminy Wyry, przybyli również uczniowie Zespołu Szkół w Wyrach.

          Gimnazjaliści wraz ze swoimi opiekunami obejrzeli w skupieniu piękny i wzruszający film- opowiadający historię powstań śląskich z lat 1919 – 1921, jak również wysłuchali ciekawej interpretacji filmu w wykonaniu M. Szołtyska. Opowiedział o przesłaniu tego filmu, wyjaśnił trudne, niezrozumiałe już młodzieży sceny, przy czym pięknie posługiwał się gwarą śląską. M. Szołtysek namawiał młodych ludzi do czerpania ze Śląska tego co najlepsze ( nazywał to:,, pomysłem na sprzedanie Śląska”) ,zachęcał do tego, aby nie wstydzić się ,, być stąd” ze Śląska, tłumaczył, co to znaczy być Ślązakiem a jednocześnie Polakiem, aby nasz region promować ,, sprzedawać” z jak najlepszej strony.  Ta umiejętność podkreślenia własnej odrębności jest ważna, ale nie można w tym wykluczać i zapominać też o tym , iż jest to ważna część całego kraju jakim jest właśnie Polska.

          Ta interesująca i pouczająca lekcja historii i patriotyzmu ,, na żywo” – na długo zostanie uczniom i ich nauczycielom w pamięci.

           

          ,, Bitwa warszawska 1920 ” w reżyserii  J. Hoffmana to polska superprodukcja zrealizowana z wielkim rozmachem w wymiarze 3 D, którą 3 października 2011 r. mieli okazję zobaczyć uczniowie klas II gimnazjum w Wyrach i ich opiekunowie.

          Film ten ukazuje historię miłosną kawalerzysty Jana i jego ukochanej żony Oli – tancerki warszawskiego teatru ,, Oazis” , na tle historycznych wydarzeń  rozgrywanych w 1920 r.

          Jest to fascynująca opowieść o miłości i wojnie, o wielkim patriotyzmie i heroicznym poświęceniu swego życia, polskich żołnierzy dla ojczyny. W wojnie polsko – radzieckiej walczyli o wolność dla swego kraju, rodzin i następnych pokoleń. Film J. Hoffmana z muzyką K. Dębskiego i śpiewem polskich ,ułańskich pieśni w wykonaniu Nataszy Urbańskiej robi wrażenie na młodych ( i nie tylko) widzach. Tak przejmujący odbiór potęgują wspaniałe zdjęcia, pełne okrucieństwa i brutalności, jakie niesie ze sobą wojna.

          Dużą rolę w filmie historycznym ogrywa również charakteryzacja, tutaj również szczególnie postacie historyczne grane przez gwiazdy polskiego kina, nie zawiodły oczekiwań widzów.

          Gimnazjaliści i ich nauczyciele z napięciem oczekiwali ,, happy endu” po kulminacyjnej scenie,, cudu nad Wisłą”, a czy się doczekali? – zobaczcie sami.